Witam,
Mam w swoim Stilo silniczek JTD 115 KM. Auto jest z 2005r i ma przejechane 145 kkm Kupiłem go z wyciekiem oleju, nieświadomy do końca problemu, którego jedynie objawem jest ów wyciek. Mówili mi, że diesel nie będzie suchy jak benzyna i zawsze będzie się pocił. Wcześniej z dieselami nie miałem doczynienia. Więc zapłaciłem i wziąłem auto, ciesząc się, że w sumie za kawał porządnego samochodu cena nie była wygórowana.
Po zakupie zacząłem stopniowo likwidować rozmaite usterki w aucie, żeby chodziło tak jak lubię, w 100% sprawnie. Doszedłem w końcu do tego wycieku. I teraz do rzeczy: olej leci w miejscu gdzie plastikowa, gruba rura wysokiego ciśnienia biegnąca od intercoolera założona jest na króciec korpusu silnika (po prawej stronie całego bloku silnika). Dwóch różnych mechaników uszczelniało mi to połączenie - bez efektów. Wg mnie to problemy są dwa: 1) skąd w ogóle olej silnikowy w tej rurze się pojawia, normalnie nie ma prawa go tam być? 2) olej wylatuje na zewnątrz i się rozchlapuje między aku a blokiem silnika.
Jestem zupełnym laikiem, ale wydaje mi się, że moje najgorsze obawy się potwierdziły. Kupiłem auto z turbiną, która ma walnięte łożysko i puszcza olej, który pod ciśnieniem dostaje się wszędzie. Czy ktoś z Was przerabiał taki problem? Jakie są możliwe rozwiązania? Raczej nie chcę inwestować w zakup nowej turbiny.
|
|