Witajcie. Mam poważny problem z reklamacją NOWEJ turbosprężarki. Mianowicie - gdy padła mi stara turbo (Audi A4 b6 130 KM, r.2003) postanowiłem zakupić nową w Inter-cars. (żeby było taniej wziałem na firmę kolegi). Mechanik wymienił. Po ok 2 miesiącach i przejechaniu ok 1 tys. zaczęły pojawiać się gwizdy i dziwne odgłosy przy 2 tys obr. Postanowiłem oddać do reklamacji. Po 2 tyg. przyszła odp. że reklamacji nie uwzględnio,gdyż wpadły do turbo obce elementy które uszkodziły łopatki (dołączyli foto). Gdyby wpadla tam jakas pozostałośc po starej turbinie to zapewne wyszłoby od razu, a nie po 2 miesiącach! Mechanik twierdzi że on zrobił wszystko prawidłowo (tzn wszystko wyczyścił, powymieniał) i napisał odwołanie. Czekam obecnie na odp. A ja bez samochodu jestem już 4 miesiące, bo odbywa się taka przepychanka.
Miał ktoś taki przypadek? Tego prawo konsumenckie nie obejmuje ze względu na fakt ze było brane na firmę. Zatem nic innego nie pozostaje jak sąd.
Macie jakies propozycje? Piszcie! Dzięki z góry!

Możesz wziasc biegłego sądowego który to zaopiniuje, ale na moje to niestety mają racje.

Gwarancja jest na wady produkcyjne i materiałowe, nie dotyczy warunków zewnętrznych